Kiedy byłam małym dzieckiem ze względu na skazę białkową nie mogłam pić mleka. Mama karmiła mnie więc przecieranymi zupami. Wtedy nie było bowiem jeszcze słoiczków z Gerbera. Jak to na typowo śląski dom przystało, mama na co dzień gotowała zupy dla pozostałych domowników, a moją porcję dodatkowo miksowała więc na krem. Zazwyczaj były to zupy warzywne: marchewkowe, kalafiorowe,… Czytaj dalej Nie ma obiadu bez… zupy!
Tag: broth
Lek na całe zło!
Pij mleko - będziesz wielki? Nie, ten mit już obaliłam tutaj. Pij kawę? Też nie polecam, o czym pisałam tutaj. Alkohol? Argumenty przeciw znajdziesz tutaj. Co więc pić? Rosół! Z konieczności Jako dziecko nie mogłam pić mleka. Miałam skazę białkową. Moja mama karmiła mnie więc zupkami. Tymi samymi, które gotowała dla taty, 17-lat starszego brata i… Czytaj dalej Lek na całe zło!