zdrowie

Probiotyki – dozwolony doping / konkurs Sanprobi

„Więcej maratonów jest wygrywanych lub przegrywanych w przewoźnych toaletach niż za stołem.”
Bill Rodgers, maratończyk.

Na sukces sportowy składa się obecnie wiele czynników. Sam talent już nie wystarczy. Konieczna jest ciężka praca na treningach, właściwa regeneracja, opieka sztabu ludzi, w tym trenera, fizjoterapeuty i lekarza, zbilansowana dieta ułożona przez dietetyka, a także odpowiednia suplementacja. Nie tylko zawodowcy dbają jednak o szczegóły. Również amatorzy chcą osiągać coraz lepsze wyniki.

Jako, że przez dobrych kilka lat pracowałam w Górniku Zabrze (tak, tak pracowałam, ale o tym co u mnie napiszę Wam wkrótce, jestem w trakcie dużej rewolucji w życiu i muszę sobie poukładać jeszcze kilka kwestii), moje profile na portalach społecznościowych, a także ten blog śledzi sporo młodych adeptów piłki nożnej, ich rodziców, zawodowych piłkarzy i trenerów. Wśród moich czytelników nie brakuje również przedstawicieli innych dyscyplin sportowych (w tym biegaczy, przedstawicieli sportów siłowych i sylwetkowych) oraz sportowców-amatorów, którzy niejednokrotnie trenują ciężej niż zawodowcy. Dostaję sporo próśb o porady, szczególnie od młodych zawodników, a także osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z treningiem, zarówno w kwestii odżywiania, treningu, jak i suplementacji. W swoich zaleceniach zawsze przykładam dużą uwagę do jelit, które odgrywają ogromną rolę w prawidłowym funkcjonowanie organizmu (więcej na ich temat pisałam tutaj) i zalecam stosowanie probiotykoterapii.

Dopiero po lekturze artykułu  „Dozwolony doping czy mit? Stosowanie probiotyków w sporcie” autorstwa dr n. med. Wojciecha Marlicza, jaki ukazał się w kwietniowo-majowym numerze „Food Forum” zrozumiałam jednak, że jelita odpowiadają nie tylko za odporność, masę naszego ciała, nastrój, alergie, choroby, stan skóry, stan emocjonalny, ale i wyniki sportowe. Nie wiedziałam wcześniej, że probiotyki znajdują się w grupie suplementów szczególnie polecanym zawodowym sportowcom przez Australijski Instytut Sportu.

Pełna wersja artykułu znalazła się w 2014 roku w jednym z numerów „Forum Zaburzeń Metabolicznych”, czasopiśmie edukacyjnym Polskiego Stowarzyszenia Praktycznej Terapii Otyłości i Polskiego Towarzystwa Kardiodiabetologicznego. Zainteresowanych odsyłam tutaj.

Postanowiłam więc przybliżyć temat probiotykoterapii w sporcie zawodowym i amatorskim. Jednocześnie polecić probiotyk Sanprobi Active&Sport. Sama w ostatnim czasie stosowałam Sanprobi Super Formula, z którego jestem bardzo zadowolona. Na konferencji w Warszawie (więcej tutaj), na stoisku Sanprobi poznałam jednak wersję dedykowaną dla osób aktywnych fizycznie. Postanowiłam wykorzystać fakt, iż prowadzę bloga i zwróciłam się do firmy Sanprobi z prośbą o otrzymanie kilku sztuk tego probiotyku. Ucieszyłam się, że pani Weronika odpisała na mojego maila. Co więcej, okazało się, że zna i czyta mojego bloga i tym samym parę dni temu otrzymałam przesyłkę z darmowymi suplementami. Tym samym mam dla Was kilka sztuk, ale o tym za chwilę.

Więcej o Sanprobi Super Formula można przeczytać tutaj.

Wysiłek fizyczny poprawia pracę układu nerwowego, dokrewnego i immunologicznego oraz korzystnie wpływa na stan ukrwienia błony śluzowej i mięśniowej żołądka i jelit. Ponadto korzystnie wpływa na stopień przepuszczalności jelitowej, stopień wchłaniania substancji odżywczych, gospodarkę wodno-elektrolitową oraz procesy wydalania toksycznych produktów przemiany materii. Z drugiej strony im bardziej intensywny trening, krótsze przerwy na odpoczynek i większy stres, tym większe ryzyko wystąpienia zaburzeń ze strony przewodu pokarmowego.

Zaburzenia pracy jelit mogą doprowadzić do występowania mniej lub bardziej nasilonych dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Regularna i umiarkowana aktywność fizyczna prowadzi do zmniejszenia ryzyka wystąpienia chorób przewlekłych (np. kamicy pęcherzyka żółciowego, choroby uchyłkowej czy raka jelita grubego). Z drugiej strony im bardziej intensywny trening, tym większe ryzyko wystąpienia zaburzeń ze strony przewodu pokarmowego. Dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego występują u sportowców stosunkowo często. Ok. 50-70 procent sportowców zgłasza działania niepożądane związane z przewodem pokarmowym. Szczególnie narażeni są sportowcy uprawiający takie dyscypliny sportu, jak biegi, jazda na rowerze, kajakarstwo i wioślarstwo. Ponadto objawy ze strony układu pokarmowego mogą się pojawiać u osób uprawiających więcej niż jedną dyscyplinę (triatlon, biathlon). Problem ten od lat stanowi duże wyzwanie dla specjalistów medycyny sportowej, gdyż dotyka nie tylko zawodowców, ale i amatorów aktywności fizycznej.

Dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego to dla sportowca:
•    dyskomfort w trakcie uprawiania sportu
•    pogorszona wydolność fizyczna
•    słabsze wyniki sportowe
•    utrudnione przygotowania i start w zawodach

Ból lub dyskomfort brzucha pojawia się w trakcie wysiłku lub w krótkim czasie po jego zakończeniu. Intensywny trening fizyczny poprzedzający zawody sportowe szczególnie predysponuje do występowania dolegliwości. Kobiety aktywnie fizycznie i osoby w młodszym wieku częściej zgłaszają skargi na dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Posiłek spożywany bezpośrednio przed treningiem lub tuż po jego zakończeniu zwiększa istotnie ryzyko wystąpienia bólu brzucha. Poza tym do innych czynników związanych z wystąpieniem działań niepożądanych ze strony przewodu pokarmowego należy dodać odwodnienie i przyjmowanie leków przeciwbólowych, co dodatkowo naraża sportowców na kontuzje i urazy oraz powoduje, że okres regeneracji mięśni się wydłuża.

Rodzaj dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego oraz ich nasilenie są różne u każdego sportowca. Do najczęstszych dolegliwości należą:
•    zgaga
•    odbijanie
•    biegunka
•    wzdęcia
•    bóle brzucha
•    nudności i wymioty
•    krwawienia z przewodu pokarmowego

Całkowite ustąpienie dolegliwości następuje najczęściej po zaprzestaniu wysiłku oraz po odpoczynku trwającym kilka godzin.  Utrzymywanie się objawów przez kilkadziesiąt godzin lub dni wymaga zastosowania przerwy w treningach i wykonania dodatkowych badań.

Mechanizm powstawania zaburzeń nie jest do końca znany. Można jednak wyróżnić cztery etapy:

1. Niedokrwienie jelit.
W trakcie ćwiczeń zwiększa się przepływ krwi do mięśni szkieletowych i układu sercowo-naczyniowego, a zmniejsza w przewodzie pokarmowym. Niedokrwienie jelit skutkuje nie tylko zmniejszonym zaopatrzeniem  przewodu pokarmowego w tlen oraz składniki odżywcze, ale także utrudnia eliminację szkodliwych metabolitów powstałych podczas wysiłku. W efekcie tych zmian dochodzi do zakwaszenia oraz aktywacji tzw. wolnych rodników.

2. Stres oksydacyjny.
Wolne rodniki powstają głównie w momencie oddychania komórkowego. W trakcie wysiłku zapotrzebowanie komórek na tlen znacząco wzrasta nasilając ich wytwarzanie. Syntezie wolnych rodników sprzyja również zwiększona temperatura ciała oraz powstawanie znacznych ilości kwasu mlekowego. Komórki organizmu narażone na wolne rodniki mogą ulegać poważnym uszkodzeniom. Organizm traktując je jako wroga i natychmiast podejmuje walkę. Mówimy wówczas o tzw. stresie oksydacyjnym, czyli  zaburzeniu równowagi między wytwarzaniem a usuwaniem wolnych rodników, a mówiąc dokładniej, reaktywnych form tlenu (RFT).  Układ pokarmowy posiada swój własny system obronny  (tzw. GALT), stąd w odpowiedzi na zbyt dużą ilość wolnych rodników rozpoczyna aktywację komórek odpornościowych. Od tego momentu w organizmie rozpoczyna się kaskada reakcji zapalnych.

3.  Uszkodzenie bariery jelitowej.
Nabłonek jelitowy, wraz z mikroflorą i komórkami odpornościowymi tworzy niezwykle ważną dla układu odpornościowego strukturę zwaną barierą jelitową.  Jej główną rolą jest z jednej strony odpowiednia selekcja i wchłanianie korzystnych dla zdrowia składników odżywczych oraz eliminacja potencjalnych szkodliwych substancji. Inną bardzo ważną funkcją bariery jelitowej jest udział w regulowaniu pracy układu immunologicznego.Wraz z nasileniem procesów zapalnych i pogorszeniem funkcjonowania komórek jelit, bariera jelitowa stopniowo traci swoją funkcję obronną. Do organizmu zaczynają przedostawać się drobnoustroje chorobotwórcze oraz inne szkodliwe substancje. To właśnie ten moment jest kluczowy dla wystąpienia późniejszych dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego.

W wyniku uszkodzenia bariery jelitowej zaburzone zostają jej funkcje absorpcyjne. Skutkiem złego wchłaniania składników odżywczych i witamin jest przede wszystkim spadek energii i wydolności. W dłuższej perspektywie organizm jest narażony na występowanie różnych niedoborów prowadzących do wyczerpania i wystąpienia poważniejszych schorzeń.

Do innych czynników uszkadzających barierę i mikroflorę jelitową należą dieta bogata w cukry proste, silny lub przewlekły stres, leki (antybiotyki, leki przeciwbólowe, inhibitory pompy protonowej, preparaty żelaza) oraz zakażenia przewodu pokarmowego i dróg oddechowych. Na te czynniki najczęściej narażeni są sportowcy. Jednym z pierwszych objawów osłabienia bariery jelitowej są nawracające zakażenia górnych dróg oddechowych i reakcje alergiczne, które wynikają z zaburzenia pracy układu immunologicznego i zaburzenia osi jelito – płuca czy jelito – mózg. Sygnałem alarmującym są natomiast niespecyficzne objawy: pogorszenie nastroju, osłabienie, spadek motywacji i chęci do działania. Następuje bowiem zmniejszenie produkcji serotoniny, tzw. hormonu szczęścia.

Swego czasu pisałam o roli jelit w depresji. Więcej tutaj.

sanprobi8
Dla wsparcia bariery jelitowej dedykowana jest wersja Sanprobi Barrier (więcej tutaj).

4.  Zmiany mikroflory jelitowej.
Naruszona pod wpływem wysiłku bariera jelitowa oraz przechodzenie do wnętrza jelit szkodliwych drobnoustrojów i toksyn mają ogromny wpływ na zachwianie flory bakteryjnej przewodu pokarmowego. O zaburzeniach mikroflory jelit mówimy, gdy ilość bytujących tam bakterii patogennych przeważa nad tymi korzystnymi dla zdrowia. Skolonizowany przez bakterie chorobotwórcze przewód pokarmowy szybko daje o sobie znać w postaci przykrych dolegliwości jelitowych, zaś w dalszej perspektywie czasu może być przyczyną groźniejszych schorzeń i zaburzeń metabolicznych. Za patogenność bakterii odpowiadają głównie wytwarzane przez nie toksyny, np. endotoksyna – lipopolisacharyd (LPS).

Zespół przeciekającego jelita skutkuje nie tylko dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego, ale też może powodować przewlekły stan zapalny w organizmie i prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, w tym chorób autoimmunologicznych.

Osobom z Zespołem Jelita Drażliwego polecana jest wersja Sanprobi IBS (więcej tutaj). Z kolei dla wzmocnienia flory bakteryjnej jelit (np. przy antykoncepcji) – Sanprobi Femi+ (więcej tutaj).

Badania
Kiedyś wiele mówiło się o tym, że najlepszy w domowej diagnostyce nieszczelności jelit jest test buraczany. Tymczasem, po zabarwieniu moczu na czerwono możemy jedynie stwierdzić poziom PH naszego żołądka. Betanina (barwnik zawarty w burakach) ulega częściowemu strawieniu w niskim PH żołądka. Jeśli takiego nie mamy, wtedy mocz zostanie zabarwiony na ciemny kolor.

Z domowych sposobów można wypróbować natomiast test z sodą oczyszczoną. Należy rozpuścić 1/2 łyżeczki sody w 1/3 szklanki wody. Jeśli odbije nam się do dwóch minut, mamy dobrze zakwaszony żołądek. Idealnie – do 30 sekund. Do 3 minut – nie ma tragedii.

Laboratoria oferują natomiast szereg specjalistycznych badań.

Test laktuloza/mannitol
Mannitol to alkohol cukrowy, łatwo wchłaniany, niemetabolizowany w organizmie. Laktuloza to dwucukier złożony z galaktozy i fruktozy, trudno wchłaniający się drogą komórkową. Wypijamy roztwór i po 6 godzinach badamy mocz. Jeśli nasze jelita znajdują się w równowadze, w moczu powinno być więcej mannitolu i mało laktulozy. Badanie jest dostępne w kilku laboratoriach, np. tutaj.

Badanie poziomu zonuliny/okludyny
Zonulina, jak już wspominałam powoduje rozszczelnienie połączeń ścisłych między enterocytami (komórkami nabłonka jelita cienkiego). Okludyna je zamyka. Badanie zonuliny możemy wykonać na przykład tutaj.

zonulina

Test wodorowo/metanowy
W teście badamy poziom dwóch gazów, wodoru i metanu, które są produkowane przez bakterie. Najpierw pijemy glukozę lub laktulozę i po ok. 2-3 godzinach badamy poziom gazów. Test laktulozą jest bardziej specyficzny dla przerostu bakterii w dalszym odcinku jelita cienkiego. Test glukozą wykazuje z kolei przerost bakterii w górnym odcinku jelita, ponieważ glukoza jest absorbowana w pierwszym metrze jelita. Warto zawsze przeprowadzić oba testy, chociaż przerost na dalszym odcinka jelita jest dużo częściej spotykany.

D-Arabinitol
D-Arabinitol to produkt przemiany materii Candidy. Gdy drożdżaki się rozmnażają, jego poziom rośnie. Badanie można wykonać na przykład tutaj.

arabitol

LPS
Bardzo drogim badaniem, wykonanym np. w diagnostyce autyzmu jest sprawdzenie poziomu endotoksyny LPS (więcej tutaj).

Ocena mikroflory jelitowej
W Instytucie Mikroekologii w Poznaniu możemy wykonać badania KyberStatus, oceniający ilość naturalnie występujących bakterii w jelitach i KyberMyk, w kierunku Candidy. Więcej tutaj i tutaj. To akurat badanie przydałoby mi się, by wiedzieć, jakie szczepy bakterii suplementować.

Podobne badanie wykonuje również poznański VitaImmun (więcej tutaj), po którym od razu otrzymujemy rozpiskę suplementacji probiotycznej. .

Więcej o tych badaniach i interpretacji tutaj.

Gastroprofil
W laboratoriach ALAB możemy wykonać cały pakiet badań w kierunku zdrowia jelit. Więcej tutaj.

W laboratoriach możemy wykonać również analizę kału pod kątem Candidy, kalprotektyny (białko ostrej fazy wiążące wapń i cynk – wzrost objawia się w chorobie Crohna, nowotworze jelita, co pozwala odróżnić Zespół Jelita Drażliwego od chorób zapalnych jelit), M2-PK (podwyższony poziom również wskazuje na choroby zapalne jelit), czy pasożytów.

Podstawowe parametry krwi również mogą wiele powiedzieć o zdrowiu jelit. Niski poziom białych krwinek może oznaczać Candidę. Wysoki poziom żelaza przy niskiej ferrytynie wskazuje z kolei na problemy z wchłanianiem składników odżywczych. Podwyższone eozynofile w rozmazie mogą wskazywać na nietolerancje i alergie. Złe wyniki tarczycy również często wiążą się z problemami jelitowymi.

Probiotyki
Wzmocnienie bariery jelitowej zalecane jest nie tylko u osób mających problemy jelitowe, ale u wszystkich osób aktywnych fizycznie. Warto więc sięgnąć po probiotyki.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) probiotyki to żywe drobnoustroje, które podane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na zdrowie gospodarza. Włączenie ich do diety ma przede wszystkim zapewnić prawidłowy skład ilościowy i jakościowy ludzkiej mikroflory. Dzięki przyleganiu do nabłonka jelitowego i wytwarzaniu związków antybakteryjnych, probiotyki tworzą pewnego rodzaju barierę dla szkodliwych drobnoustrojów i toksyn. Wspierają ponadto układ odpornościowy w walce z infekcjami oraz gwarantują prawidłowe trawienie i przyswajanie składników odżywczych.

Wiele badań klinicznych potwierdza przydatność stosowania probiotyków u sportowców oraz ludzi aktywnych fizycznie. Korzystne efekty suplementacji probiotykami wykazali m.in.:
•    Lamprecht. i wsp. dowiedli skuteczność podawania probiotyku wieloszczepowego w uszczelnieniu bariery jelitowej oraz zmniejszaniu stanu zapalnego u wytrenowanych mężczyzn
•    Gleeson i wsp. wykazali, że podawanie probiotyków skróciło czas trwania zakażenia górnych dróg oddechowych u około 36% ludzi aktywnych fizycznie w porównaniu z osobami przyjmującymi placebo.
•    West i wsp. podawali probiotyki i placebo osobom aktywnym fizycznie. Dowiedli, że przyjmowanie probiotyków wiąże się ze skróceniem czasu trwania zakażeń górnych dróg oddechowych i zmniejszeniem częstotliwości występowania dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego.
•    Clansy i wp. wykazali, że podawanie probiotyków wspierało prawidłowe funkcjonowanie limfocytów T co wiązało się ze zwiększoną odpornością za wystąpienie zakażenia
•    Kekkonen i wsp. przeprowadzili badanie na 141 maratończykach. Podawano im probiotyk przez okres 12 tygodni. Przez cały okres obserwacji liczba dni, w których sportowcy odczuwali dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego wyniosła 2,9 w porównaniu z 4,3 u osób przyjmujących placebo.
•    Martarelli i wsp. wykazali wzrost stężenia antyoksydantów w surowicy krwi osób aktywnych fizycznie przyjmujących profilaktycznie probiotyki.

Spełniając żądania sportowców, Australijski Instytut Sportu na podstawie wnikliwej analizy badań naukowych, opracował program suplementacji osób uprawiających sport wyczynowo, w którym wydzielono cztery grupy suplementów: 1) grupa A, w której znajdują się odżywki i substancje szczególnie zalecane sportowcom, gdyż podczas wysiłku fizycznego wykazują działanie wspomagające, 2) grupa B, do której należą suplementy polecane sportowcom, jednak wymagają one dalszych badań, gdyż dotychczasowe wyniki nie dostarczają wystarczających dowodów na ich skuteczność, 3) grupa C, do której należą suplementy, co do których istnieją poważne przesłanki naukowe, że ich przyjmowanie nie przynosi sportowcom korzyści, 4) grupa D, czyli suplementy niewskazane czy wręcz zabronione.Probiotyki znajdują się podobnie, jak elektrolity, napoje energetyczne, żelazo, magnez, witamina D, kreatyna, czy sok z buraków w grupie A i są szczególnie polecane sportowcom. Skuteczność probiotyków potwierdzona jest badaniami naukowymi i opiniami ekspertów.

W Szczecinie, 5 marca 2016r. odbył się I Kongres Probiotyczny, w trakcie którego omówiono m.in. znaczenie mikroflory jelitowej u osób uprawiających sport amatorsko i wyczynowo, głównie w aspekcie zaburzeń ze strony układu pokarmowego. Zainteresowanie tym tematem pojawiło się już wcześniej i było tematem wielu rozmów  ze sportowcami, amatorami, trenerami personalnymi i dietetykami. Dyskusje na ten temat z lekarzami z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej zaowocowały organizacją w 2014 roku przez Komisję Medyczną Polskiego Komitetu Olimpijskiego pierwszej w Polsce konferencji pt. „Mikroflora jelitowa a przekraczanie granic w sporcie”. W trakcie tego spotkania zwrócono szczególną uwagę na towarzyszące wysiłkowi fizycznemu dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, problemy z nim związane, głównie w aspekcie ograniczenia sukcesów sportowych, spowolnienia procesów regeneracyjnych oraz rezygnacji z kontynuowania aktywności fizycznej czy nawet kariery sportowej. W trakcie obu konferencji zwrócono uwagę, że modulacja mikroflory jelitowej m.in. za pomocą probiotyków stwarza nowe możliwości zapobiegania i terapii zaburzeń czynnościowych przewodu pokarmowego, pozwala zoptymalizować trening fizyczny i uniknąć nieprzyjemnych powikłań ze strony przewodu pokarmowego.

Temat probiotykoterapii był także przedmiotem dyskusji, która ukazała się w książce znanego lekkoatlety, maratończyka Jerzego Skarżyńskiego pt. „Biegiem przez życie. Ponadto Komisja Medyczna PKOL przygotowała raport dotyczący medycznego ryzyka związanego z podróżą i pobytem Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej w Rio de Janeiro, który ocenia m.in. ocenę ryzyka wystąpienia dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego i rekomendacje dotyczące profilaktyki i łagodzenia tych zaburzeń.

Raport można przeczytać tutaj.

Sanprobi Active &Sport
Przyjmowanie probiotyków w okresie wzmożonego wysiłku fizycznego jest zalecane, pytanie jednak – w jakiej formie. Wiele popularnych i ogólnie dostępnych produktów mlecznych  (m.in. jogurty) w celu modulacji mikroflory jelitowej ma ograniczone znaczenie. Decyduje o tym często krótki termin przydatności do spożycia oraz konieczność przechowywania w lodówce. Producenci rzadko podają całkowitą liczbę kolonii bakteryjnych (CFU) zawartych w opakowaniu i nazwę zawartych w nim szczepów. Tłuszcze oraz cukry zawarte w mleku i jogurtach mogą nasilać fermentację jelitową i sprzyjać występowaniu dolegliwości żołądkowych czy jelitowych. Podobnie zawarte w mleku kazeina i laktoza mogą wywoływać wzdęcia i inne niepożądane objawy ze strony przewodu pokarmowego. Probiotyki są dostępne w postaci kapsułek, kropli, proszku czy saszetek i stanowią formę dostępnych w aptekach suplementów zawierających dobroczynne bakterie. Dobór odpowiedniego probiotyku może mieć kluczowe znaczenie, ze względu na szczególną troskę o zdrowie sportowca. Poza tym pochodzące od nieznanego producenta suplementy mogą zawierać niedozwolone w sporcie substancje i stosowanie ich niesie za sobą ryzyko dyskwalifikacji.

W środowisku dietetycznym uznaniem cieszą się produkty firmy Sanprobi. Osobiście stosuję wersję Super Formula. Dziś chciałam jednak napisać więcej o wersji Active&Sport.

sanprobi2
Więcej o Sanprobi Active&Sport można przeczytać tutaj.

Sanprobi Active&Sport to nowoczesny probiotyk dobrany do potrzeb ludzi aktywnych fizycznie.  Po analizie problemów zdrowotnych, z którymi zmagają się zawodowcy oraz amatorzy sportu – dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego , zwiększona podatność na infekcje górnych dróg oddechowych czy negatywne oddziaływanie stresu oksydacyjnego, opracowano preparat zawierający 5 starannie wyselekcjonowanych szczepów probiotycznych:
•    Lactococcuslactis W58
•    Lactobacllus acidophilus W22
•    Bifidobacterium bifidum W23
•    Lactobacillus brevis W63
•    Bifidobacterium lactis W51

Bakterie wchodzące w jego skład mają ludzkie pochodzenie, są oporne na działanie kwasu solnego i żółci, wykazują zdolność do przylegania do komórek nabłonka jelitowego i kolonizacji przewodu pokarmowego, produkują substancje antybakteryjne, korzystnie oddziałują na zdrowie człowieka,    a także posiadają bardzo dobry profil bezpieczeństwa.

Szczepy probiotyczne zawarte w Sanprobi Active&Sport wykazują szczególną zdolność uszczelniania bariery jelitowej i zapobiegania jej dysfunkcjom w następstwie oddziaływania czynników prozapalnych produkowanych w trakcie wysiłku. Szczepy probiotyczne zawarte w Sanprobi Active&Sport wyselekcjonowano na postawie badania metodą TEER (mierzącą odporność bariery jelitowej na czynniki uszkadzające – czym wartość ta jest większa tym bariera silniejsza).  W badaniach doświadczalnych wykazano, że bakterie probiotyczne wchodzące w skład Sanprobi Active&Sport wykazują również silną aktywność antyoksydacyjną, a także zdolność do skutecznego stymulowania produkcji cytokin o działaniu przeciwzapalnym (m.in. IL-10) oraz hamowania produkcji cytokin prozapalnych (m.in. IL-6). Powyższe badanie potwierdza, że szczepy bakteryjne zawarte w Sanprobi Active&Sport istotnie ograniczają procesy zapalne w organizmie, zapobiegając tym samym dalszym dolegliwościom ze strony przewodu pokarmowego oraz wielu innym schorzeniom.  Probiotyki zawarte w Sanprobi Active&Sport wykazują odporność na działanie kwasu solnego oraz enzymów trawiennych w przewodzie pokarmowym. W efekcie, bakterie docierają do światła jelit żywe i skutecznie rozpoczynają swoją aktywność probiotyczną.

Skuteczne działanie Sanprobi Active&Sport zostało potwierdzone u profesjonalnych sportowców. Amatorzy również odniosą jednak ogromne korzyści z ich dostarczenia.

Zalecane dawkowanie preparatu dla dorosłych  to 2-4 kapsułek na dobę.

Ze względu na unikalną technologię produkcji, Sanprobi Active&Sport nie wymaga przechowywania w lodówce. Należy jednak pamiętać, aby miejsce przechowywania było suche oraz miało temperaturę zbliżoną do pokojowej. Unikajmy przetrzymywania probiotyku w łazience czy w kieszeniach bluzy treningowej.

Dieta
Stosowanie probiotykoterapii powinno być połączone ze zbilansowaną, indywidualnie dopasowaną dietą. Moim zdaniem badania w kierunku alergii i nietolerancji są być absolutną koniecznością w przypadku zawodowych sportowców. Narodowy Fundusz Zdrowia powinien refundować je przynajmniej w wypadkach chorób tarczycy, czy Zespołu Jelita Drażliwego. Sama musiałabym je wykonać, ale na razie koszty są dla mnie nie do przejścia.

Aby dowiedzieć się, jakie produkty wywołują u nas rozszczelnienie jelit warto zrobić najpierw badanie IgE całkowite. Jeśli wynik będzie wysoki, dodatkowo należy wykonać panele wziewne i pokarmowe IgA, IgG. Fajnym domowym testem jest Food Detective (więcej tutaj).

food

Szczegółowe badania nietolerancji wykonują laboratoria Cyrex (dostępne np. tutaj), Instytut Mikroekologii (Imu Pro, więcej tutaj) czy US Biotek (np. w VitaImmun, zobacz tutaj).

nietolerancje
Zbadać możemy praktycznie wszystko. Tutaj nietolerancje na węglowodany.

Testy z krwi diagnozujące celiakię (alergię na gluten):
– przeciwciała IgG/IgA przeciwko endomysium i transgutaminazie
– przeciwciała IgG/IgA przeciwko transgutaminazie
– przeciwciała IgG/IgA przeciwko analogowi gliadyny
– badania genetycznie HLA DQ2/DQ8
– biopsja jelita cienkiego

Ujemne wyniki nie wykluczają nietolerancji na gluten!

Konkurs
Jak już pisałam, chciałabym zachęcić osoby aktywnie fizycznie do dbania o swoje jelita. Poprosiłam więc formę Sanprobi o kilka sztuk probiotyków Active&Sport do rozdania swoim czytelnikom. Tym samym zapraszam Was do wysyłania na mojego maila joannahasnik@gmail.com z dopiskiem „Sanprobi” zdjęć posiłku potreningowego z krótkim komentarzem, dlaczego sięgnęliście właśnie po taki zestaw produktów :) Na zdjęcia czekam do 15 lipca do północy :) Przesłanie maila jest równoznaczne dla mnie ze zgodą na publikację zdjęcia i komentarza na blogu/profilach społecznościowych wraz z imieniem :)

Ja jem czasem tak, a Wy?

P.s. Dziękuję firmie Sanprobi za przesłanie darmowych suplementów diety i ulotek informacyjnych.

9 myśli w temacie “Probiotyki – dozwolony doping / konkurs Sanprobi”

  1. Jak jest z dawkowaniem? Ile tak na prawde kapsułek sanprobi super formuła powinna przyjmowac osoba bardzo aktywna?

  2. W każdych preparatach jakie przyjmujemy po za substancją czynną ważne są też dodatki jak skrobia kukurydziana (chyba jest w Sanprobi Active&Sport) i inne.
    Te dodatki osobom z problemami trawiennymi mogą nie służyć. Spotkałam się ze zdziwieniem jak takie małe ilości moga wpływać a jednak jak mamy chore jelita to mogą. Tym bardziej, że często się zdarza, że przy braku witamin z grupy B nie trawimy skrobii.

    I może wspominalaś o tym w innym poście ale jeśli się ma zaburzoną florę bakteryjną to zanim się weźmie probiotyki to należy zrobić porzadek z tą florą bakteryjną – wybić te złe bakterie. Inaczej dobre bakterie wprowadzane nie mają szansy się utrzymać a złe bakterie dalej pogarszają nasz stan zdrowia:-(

    Z jogurtami ze sklepu jest jeszcze ten problem, że nie wiemy jak długo jogurt był wygrzewany. Jeśli robimy sami jogurt to wygrzewanie 24 godziny powoduje rozłożenie się laktozy.

    Tak, czasem aż trudno uwierzyć, że na jedną naszą komórkę przypada 10 bakterii… czyli w 1/10 jesteśmy ludźmi a reszta to mikroby? :-)

  3. hej, i nie wiadomo ile mld znajduje się w preparacie Sanprobi, czytałam, czytałam i się nie doczekałam info na ten temat … ???? … poza tym napisz proszę czy po wysiłku konieczne jest przyjmowanie węglowodanów. widzę, że jesteś teraz na ketozie, powiem Ci, że ja po ćwiczeniach nie zjadam za dużo węgli. zwykle jest to jogurt z migdałowego mleka własnoręcznie robiony, do tego kolagen, wiórki kokosowe i owoce małocukrowe. czuję się bardzo dobrze, nic mi nie dolega, nie narzekam na brak energii podczas treningu, a przed wypijam zwykle golden milk z kurkumą, ashwagandą, łyżeczką masła, łychą oleju kokosowego, 2 łyżeczkami mleka kokosowego i kolagenem. tylko, że tak sobie czytam i czytam czasem paleo blogi i widzę, że wszyscy w treningach okołotreningowych włączają jednak węgle typu banan czy słodkie ziemniaki lub nawet biały ryż … już sama nie wiem czy mój sposób żywienia jest OK. ćwiczę amatorsko z ciężarami. jak Ty się czujesz na ketozie? czy są jakies efekty? jest lepiej czy gorzej? pozdrawiam i życzę rozwinięcia się nowej kariery zawodowej, masz ogromny potencjał, jesteś młoda i energiczna, pomimo tylu schorzeń. podziwiam :)

    1. Cześć :) Ja obecnie wyszłam z ketozy, napiszę o tym wkrótce, bo sporo się dzieje ostatnio. Bardzo kiepsko się czułam w ostatnim czasie. Moje nadnercza dostały mocno w kość. Przytyłam zamiast schudnąć. Włączyłam ostatnio węglowodany po treningu i na kolację, może zmienię na okołotreningowo. Liczę znów makro, trzymam ujemny bilans, trenuję, zobaczymy co z tego będzie.

Dodaj komentarz